Czesc !!

Od 1 maja mam fretke... a raczej fretka, wabi sie BLUE. No i mam kilka pytan a mianowicie :

*Blue urodzil sie 10 marca  i czy jak na  troszke ponad 3msc. fretke to nie wazy za duzo/mało...waząc 1300   gram ??  :)

*Wszedzie czytam ze fretki spią bardzo mocnym snem z ktorego ciezko je wybudzic...natomiast Blue budzi sie jak tylko cos puknie w klatke lub go ktos lekko dotknie... Czy w zwiazku z tym jest z nim wszystko okej ??

*Czy moze jesc miesko takie "podgotowane" tzn takie nie do konca ugotowane ale tez nie calkiem surowe ??


Z góry DZIEKUJE ! za odpowiedzi... :)

To są zdiecia Blue :)

Pierwszy dzien w domku :

http://fotoo.pl/hosting-zdjec/2011-06/9 … 1.jpg.html

To jak juz troszke podrosl :

http://fotoo.pl/hosting-zdjec/2011-06/e … 1.jpg.html
http://fotoo.pl/hosting-zdjec/2011-06/c … 2.jpg.html

A to takie terazniejsze :

http://fotoo.pl/hosting-zdjec/2011-06/f … 2.jpg.html
http://fotoo.pl/hosting-zdjec/2011-06/6 … 2.jpg.html
http://fotoo.pl/hosting-zdjec/2011-06/2 … 2.jpg.html
http://fotoo.pl/hosting-zdjec/2011-06/d … 3.jpg.html
http://fotoo.pl/hosting-zdjec/2011-06/e … 2.jpg.html

witam. co do jedzenia to nie pomoge bo nie mam doswiadczenia (jak swojego jak juz pisalem wczesniej mam jak juz byl rocznym fretkiem) i jedynie moge odeslac na inne fora.. a co do snu nic mu pewnie nie jest-taka przypadlosc jego wlasna;) rozumiem ze wszystkie badania lekarskie ma podbite i ze byles z nim u weterynarza. jesli wet nie zglasza żadnego ale to dlaczego mialoby cos mu byc?? Gienio spi roznie-czasami twardo czasami wlasnie tak jak opisywales. chociaz teraz coraz czesciej lekko.. tzn akurat ten cwaniak pilnuje drzwi-uwilebia wychodzic na dwor wiec jak tylko uslyszy ze ktos sie kreci pryz drzwiach wejsciowych to zaraz jest pierwszy przy nich i czatuje;) wiec snem nie masz co sie przejmowac. pozdrawiam

Opisywałam :) Jestem dziewczyną...
No ale dzieki ze pomogłeś :) choć troszeczke ;P

A co do badan to, ma wszysciutko zrobione i wet. zadnego ale nie ma do niego...
Tylko poprostu sie martwilam czy to dosc normalne :)

a to przepraszam:) wlasnie sie zastanawialem nad plcia.. i nei mialem pewnosci.. wiec zasugerowalem sie avatarem.. a ze niezbyt czesto zdarza sie spotkac Kobiete prawdziwego kibica to.. ;) jeszcze raz przepraszam w takim razie:) nie wiem czy czytalas moja opowiesc a wlasciwie Gienka ale dostalem a wlasciwie wzialem go jako juz doroslego samczyka wiec kwestii wprowadzania jedzenia nie przerabialem z nim

Nie  za czesto ale jednak sie zdarza ;) tak wiec wybaczam to drobniutkie nieporozumienie ;)

Czytalam, czytalam...biedactwo dobrze ze go wzieles.
Ja mam mojego od małego łobuz z niego ale kochany tylko to wywalanie zwirku z kuwety...

no wlasnie ja mam problem z naklonieniem swojego z korzystania z kuwety.. na szczescie ma po prostu swoje miejsca w ktore chodzi.. w sumie dobrze ze tak niz mialby robic wszedzie.. a ze wszedzie mam plytki to pol biedy.. no i zawsze jest to rog pokoju a nei srodek;p a co do lobuzowania.. to chyba kazda fretka psoci ile tylko daje rade;) moj to niezly cwaniak-dzis w noc obudzil mnie walac w szafke w kuchni (nauczyl sie ze jak bedzie halasowal walac w drzwiczki od szafki to w koncu ktos przyjdzie.. i wtedy na ogol wyludzal rodzynki) jak juz wpadlem wkurzony do kuchni a byla to godzina po 4 wiec moglem nie byc zadowolony to podbiegl do miski z woda i patrzyl na mnie-okazalo sie ze nie ma wody a on widocznie chcial pic;p szkoda tylko ze nie pamietal ze ma jeszcze poidelko w klatce;p

Haha no to niezly łobuz...moj na noc w klatce bo by mi spac nie dał :) a jak musze pospac dluzej to klatka do kuchni bo klatke rozniesie jak sie nie otworzy mu.
A co do kuwety to trafia zawsze ma tylko jedną w klatce i nawet podczas zabawy wraca do klatki zrobi co musi i zpowrotem do zabawy. Sam sie nauczyl kuwetowania w 1 dzien dostal kuwete zwirek i odrazu wiedzial co i jak dziala :) naszczescie !

ja na poczatku tez Gienka zamykalem na noc. w ogole na poczatku jego podstawa byla klatka-zeby czul ze ma swoje miejsce ktore jest tylko jego i nikt go tam nie bedzie nekal.. troche mi sie zeszlo zeby przywrocic go do normalnego zycia fretki.. nie wiem co on przezyl ale im bardziej to sobie uswiadamiam to byl po prostu obil poprzedniego wlasciciela i tyle (jedyne co dobre to to ze go podrzucili do lecznicy a nie np wyrzucili).. no ale do rzeczy-potem go coraz czescie wypuszczalem zeby zapoznal sie z domem i jesli gdzies biegal to pod moim nadzorem.. jak sie ukladal spac to wkladlem go do klatki.. ale ze z czasem okazalo sie ze nie ma wiekszych zniszczen to pozwalem najpierw biegac mu w dzien po domu i spac gdzie chcial a potem noca mogl latac po domu.. z reszta nie ma fajniejszej rzeczy jak czuc przytulajaca sie fretke do Ciebie i usypiajaca obok.. ewentulanie rankiem jak przychodzi sie przywitac i juz nie spie leze na boku i slysze ze biegnie.. zawsze wchodzi z jednej storny lozka na nie z reszta ma tam specjalnie plecak zostawiony zeby mogl sie wspiac.. no ale do tematu.. leze leze slysze ze biegnie do mnie zaczyna sie wspinac i nagle widze piekny pyszczek spogladajacy na mnie.. ;> a potem przychodzi sie witac-czyli lize mnie i sie przymila

Planuje zeby spal ze mną ale jak narazie wole jednak bez bo on ma jeszcze checi nie czeste ale jednak do podgryzania mnie wiec tak bezpieczniej. Jesli moge spytac to ile Twoj Gieniu wazy ??

szczerze to nie wiem nawet obecnie.. wazony byl tylko raz przy mnie i to w sumie tez dlatego ze go leczylismy i bylo to niezbedne.. ale na pewno cos ponad 1kg.. nie wiem 1,2 1,3 cos takiego.. moze mniej bo obecnie jest cieplo wiec mniej je i codziennie wychodze z nim na przynajmniej godiznny spacer zeby sie wyszalal na dworzu.. ostatnio jak mu odbija to robi za licznik geigera-tak gulgal ;) dzis mnie straszyl i atakowal-prowokowal do zabawy. a jak wrocil to padl i go nie bylo przynajmniej ze 2-3h:D a jesli chcesz ze swoim wychodzic to przypominam o szczepieniach i dobrze dopasowanych szelkach-latwo potrafia wychodzic z nich. Gieno na poczatku sie szarpal przy zakladaniu teraz cierpliwie czeka bo wie ze bedzie nagroda za to-spacer ktory uwielbia

Ojejuś to moj jakis grubcio rosnie... lekko ponad 3msc a juz 1,4 kg waży, a 1 maja wazyl 350 gram.
A z gryzieniem nie miales problemu ?? Bo moj nieraz sie zagalopuje i mnie capnie wiec jak radzili lapie go za "frak" i potrząsam to odwdziecza sie znowu ugryzieniem, tylko ze on ma takie dni ja niewiem jak taka kobietka zmienny raz to by zalizal az dosyc a nieraz chodząca agresja niedobry gówniarz.

Na spacerki juz chodzi grzecznie nawet przy nodze a na dzialce luzem bo nawet przychodzi na zawalanie , z resztą nie szpuszczam go z oczu... szczepiania mial jak mial 2 msc...

raczej nie. jak sie wkurzy to potrafi mocniej capnac.. ale tak to delikatnie gryzie.. raczej wiekszych problemow z tym nie ma.. a tak w ogole to znalazl sobie ostatnio nowa zabawe-wywala szafke z butami ktora ja jako wlasciciel musze poprawic i ulozyc buty.. jest z siebie bardzo wtedy zadowolony.. no i owczywiscie jezdzi na odkurzaczu jak sie probuje sprzatac;p

Heheee... Chciales to masz ;D

Moj wskakuje na lozko i zeskakuje i to jest jego super zabawa ew. proba zabijania misia 5 razy wiekszego od Siebie ;D A jak narazie lazi po domu i przynosi rzeczy o ktorych istnieniu nawet ja niewiedzialam xD

jesli chodzi o kradzieze to jego najwieksze wyczyny to: buchnal paczka w tlusty czwartek tak ze nikt nie zauwazyl (w tak szczegolny dzien!!!) i wyniosl go za szafe, notorycznie kradnie jedzenie psu i je wynosi pod moje lozko lacznie z rodzynkami ktore dostaje czy klade je w klatce, kradziez i wyniesienie za stolik z TV kanapki praktycznie na oczach jedzacej osoby, zdarzaja sie mu kradzierze skarpetek, do nie dawna mial dziwna faze chowania mi klapek.. obydwu.. kiedys jak wrocilem z treningu siatkarskiego to najpierw buchnal mi skarpetki a potem probowal buchnac pilke do siatki (na nieszczescie nie bardzo wiedzial jak to zrobic) przez wlazenie za szafke z ziemniakami zostalem zmuszony do zabicia jej od tytulu deska tak zeby nie mogl wlazic bo ziemniaki mozna bylo znalesc wszedzie.. a takze jeszcze liczne drobne kradzieze ktorych nie oplaca sie wymieniac;) a co do zabaw-kupilem mu mala piszczaca gumowa myszke z dzwoneczkiem i piorkiem, pileczke z dzwoneczkiem w srodku, skolowalem rulon zeby mogl w nim lazic, oprocz tego ma sporo maskotek na ktore notorycznie poluje ale i tak najlepiej bawi mu sie albo torebka albo z reszta zwierzakow w tym z psem (siegajacym mi do kolan w pozycji stojacej) to sa najlepsi przyjaciele do zabaw:) jeszcze wszystko przed Toba Chelsea_FC i wierz mi badz nie jeszcze nie raz bedziesz sie zastanawiac skad on ma sile oraz co by bylo gdyby dostal troche kofeiny;) i czy dalby rade wtedy takze po suficie biegac;)

znalazlem cos na stronce o fretkach a propo wagi: "Dymorfizm płciowy u tchórzofretek jest bardzo wyraźny. Dorosłe samce mogą być aż dwukrotnie większe i cięższe od samic (waga samca 1000-2500 g, waga samicy 500-900 g). Masa ciała tchórzofretek ulega bardzo dużym wahaniom sezonowym (nawet do 40%). Na jesieni przyrost masy związany jest z gromadzeniem na zimę ochronnej warstwy tłuszczu, która jest następnie tracona wraz z nastaniem wiosny."

http://wetkros.republika.pl/futerka.htm

a to wlasnie ta strona

Tak wiec moje malenstwo nie jest wcale takie grube jeszcze z 1 kg moze przytyc hehe :).
Blue tez lubi zabawy z moim pieskiem <cockier spaniel>a ile hałasu wtedy to glowa mala...od psa szczekac sie nawet nauczyl, pies szczeka nie niego a on na psa. A co do kradniecia z psiej miski to tez kradnie tylko boje sie ze moze mu to zaszkodzic bo nie powinien jesc psiej karmy. ale jak narazie nic mu nie jest to niech sobie kradnie 2/3 chrupeczki raz na jakis czas mu nie zaszkodza :).
Dzisiaj mialam plan zeby ze mną spal ale  przy jego polnocnym lizaniu po twarzy i szyi nie dało sie wyspac, tak wiec wole jak spi w klatce bo dal sobie spokoj o 5 rano.

Gienek z tego co rozmawialem z z weterynarzem od ktorego go wzialem prawdopodobnie byl wylacznie na psich chrupkach z reszta z nimi byl podrzucony do lecznicy.. a co do jedzenia to swojego trzymam na suchej karmie. od czasu do czasu dostaje jakies owoce jak jablko czy warzywa np ogorek. rodzynki wyludza codziennie a co jakis czas kupuje mu malt-paste czym jest wrecz zachwycony-nawet juz namierzyl gdzie ja chowam i pare razy probowal sie do niej dotac ale mu sie nie udalo bo jest tak wlozona ze nie ma opcji zeby tam sie dostal;) a dostaje jeszcze od czasu do czasu mieso-gotowany kurczak oczywiscie w limitowanych ilosciach. gdzies czytalem/slyszalem ze ponoc po surowym miesie fretki moga robic sie bardziej agresywne bo wzmacnia w nich to instynkt lowcy.. wiec raczej surowego mu nie daje

O własnie tez to gdzies czytalam i po nim Blue ma wlasnie te swoje agresywne dni juz sprawdzilam raz  jak dalam mu surowe... A tak to suche ma caly czas w miseczce i 2/3 razy ugotowane miesko z marchewką i ryzem dostaje plus jakies suszone sliweczki rodzinki no i banany jabuszko brzoskwinie oraz raz na tydzien zółtko z jajka. :)

ja temu swojemu fenomenowi kupilem kiedys geberka.. nawet nie chcial na to spojrzec.. a ja glupi latalem po sklepach i szukalem mu czegos dobrego..

O gerberki tez wcina indyczka głównie :)

jak kupilem swojemu to jak pisalem-nawet patrzec na to nei chcial;p zastanawiam sie nad jakims musem owocowym ale i tak to to jest dosc odpasione;) a przed chwila sie bawilismy-tzn on udawal ze chce mi odgrysc reke a ja mialem sie swietnie bawic w zwiazku z tym;)

Hehe łobuz maly :)
Moj wlasnie spi po spacerQ i kąpieli w jeziorze haha xD uwielbia plywac i sam włazi do wody :)

ostro.. a moj nienawidzi wody.. na ogol kapie go siostra i jej wyskakuje z wanny.. jak ja go ostatnio kapalem to zachwycony nie byl ale nie odwal takie cyrku jak zawsze.. chyba czuje kto pan;) hahahaha a co do spaceru to ja sie staram wychodzic ze swoim przynajmniej raz dzienniena ogol jest to wieczor bo nie jest tak goraca a ze dzis bylo chlodniej to wybralismy sie wczesniej.. tylko oczywiscie milion pytan ludzi po drodze a co to?? a co to je?? itp jak na poczatku bylo to fajne tak teraz jest uciazliwe.. raz nawet bylem zapytany czy choduje go na skorki.. myslalem ze rozniose.. a niektorzy chca tez sobie kupic "bo ma taki slodki pyszczek" od razu odradzam.. szczegolnie dzieci.. ;/ az mi szkoda zwierzaka jesli trafi w ich rece.. fretce trzeba poswiecic jednak troche czasu i jest to wymagajace zwierze.. zabespieczasz swojego przeciw kleszczom jakos??

Hehe no te pytania ludzi "co to jest" "gdzie to kupilas" "niszczy rzeczy w domu" "moge kupic coreczce" itp... są denerwojące i to bardzo bo isc sie nie da normalnie.
A co do kleszczy to nie w tym roku juz nie bo sezon kleszczy minol juz teraz są sporadycznie i tylko w lasach wiec nie widze potrzeby nie chodzi po jakis krzakach itp. ale za rok na wiosne cos pomyslec bede musiala bo w tym roku zanim on mial 2msc zeby zaszczepic go to juz po kleszczach bylo, teraz to juz sie nawet psów nie psika niczym ani nic :)
Hah alez moj wątek odpowiedzi ma  :D:D

pytam bo ostatnio 2 razy usuwalem kleszcza malemu.. a sezon chyba dalej trwa;p i bedzie raczej trwal do jesieni;p tak mi sie wydaje przynajmniej;p a co do pytan to zapomnialem o jeszcze jednym fenomenie-jeden koles (lekko podpity) chcial zakladac hodowle nawet.. po zobaczeniu Gienka <hahaha> a przy okazji smecil ze jego chomik go nie akceptuje bo mu nie dawal jesc.. i go teraz gryzie a jego rodzine nie bo go karmili.. hahahaha i on chce zakladac chodowle fretek ktore sa bardziej wymagajace niz chomik..

Aha , ja sie pytalam  wet. ale on powiedzial ze najwiekrzy wysyp juz sie skonczyl i teraz juz tak nie trzeba. Ja jeszcze nie spotkalam sie z kleszczem u Blue. Ale jak chcesz to idz do wet on go popryska takim sprejem :)

no wlasnie przed chwila znalazlem mu kolejnego.. chyba przestane przez jakis czas wychodzic z nim na dwor.. ;/ troszke mnie to nie pokoi.. tym bardziej ze majac wyksztalcenie medyczne wiem jak niebezpieczne moze byc jakies odkleszczowe swinstwo przy tak malej masie..

To chodz z nim na spacery po chodniku bardziej... na pazurki mu sie to przyda ;)

gdyby tylko to bylo tak proste;p jak on najlepiej sie czuje i najlepsze numery odwala jak sie z nim chodzi wlasnie np po polu;p wtedy robi licznik geigera i poluje.. takze na mnie;) a moze przede wszystkim na mnie;)

Ja z moim czesciej chodze po miescie i plazy tam ma piasku duzo i sie wyglupia zakopujac sie w piachu i wskakujac do jeziora :) Jakos nie jestem przekonana  do pola ląk i lasów zeby z nim tam isc :) kleszcze są niebezpieczne wiem na swoim przykladzie :) tak wiec odpusc sobie narazie pole :)

no niestety moj wody nie lubi.. i raczej sie nie przekona.. a plazy w poblizu nie mam;p wiec pozostaja mi takie obszary-a im wyzsza trawa tym gieno ma lepsza zabawe;)

no to w takim razie milego wyciągania kleszy :) hehe
Musisz isc z nim do wet. on lepiej niech go popryska czyms anty...

no wlasnie juz jestem umowiony.. w sobote mi zwial miejscowy wiec zadzwonilem i umowilem sie do tego ktory sie na stale zajmuje moim zwierzyncem;)

No i bardzo dobrze :) lepiej nie ryzykowac skoro do niego sie tak czepiają te kleszcze :)

no wlasnie dziwne jest to ze ani pies ani babci pies (ktory obecnie siedzi u nas) a nawet kot nie lapia kleszczy a wychodza duzo czescniej niz on.. dzis z tego powodu grzecznie siedzimy w domu i dopiero jutro po zabezpieczeniu przeciwkleszczowym z nim wyjde

Hehe i dobrze lepiej 1 dzien pobyc w domku niz by mialo mu sie cos stac :).
A ja czekam az przestanie padac na duzej niz 10 minut i pojde z nim chociasz do ogordu :)

no ja tez wyszedlbym z nim chociaz do ogrodu ale lapie te kleszcze chyba z powietrza.. lapie czasteczki kleszcza skleja i umieszcza na sobie ;p zaden ze zwierzakow tak nie ma i pytalem znajomych o ich psy-tez spokoj.. a ten co chwile ma kleszcza.. wiec siedzi na tylku w domu i czeka grzeczna az jutro wroce od weterynarza ;p

Hehe skleja czastecz ki kleszcza xDD cos w tym musi byc :)
A u mnie pada i pada i konca nie widac tak wiec Blue tez siedzi ale nie przejmuje sie tym chyba bo spi w najlepsze  na hamaku głową w dół  albo glową w kuwecie hah :)

no walsnei Gieno tez spi.. oczywiscie nadopiekujncza matka (ja) zastanawiam sie czy nic mu nie jest i czy nic nie zlapal;p a jak znam zycie to po prostu spi bo ma taka ochote;p tym bardzie ze kapany byl dzis.. oczywiscie byl z tego powodu przeszczesliwy;)

Hehe moj kapany jest raz na tydzien ale samą wodą bez szamponiku a tak raz w msc z szamponem porządna kąpiel :) Bo lubi wchodzic do jeziora a potem poprostu smierdzi woda z jeziora wiec oplukac go trzeba.
Nie martw sie "mamusio-tatusiu" o niego przeciesz one duuuuzo spią :)

heh.. mam troche niepokolei pod wzgledem Gienka.. i oczywiscie falszywy alarm i niepotrzebne zmartwienia-niedawno sie polozyl po bieganiu po mieszkaniu polowaniu na wszystkich nie pozwaniu poscielenia lozka.. maly swoje przeszedl wiec skoro go wzialem chce mu stworzyc przyzwoitem warunki.. a ze z tymi kleszczami byl problem to sie troche balem ze moze cos odkleszczowego zlapac.. no ale nie sadze zeby tak wygladal chory zwierzak;)

Skoro sie bawi to nic mu nie jest a jak cos sie zacznie dziac tzn nie bedzie jadł itp... to badania krewki i wszystko sie wyjasni :)  Ale nie boj sie :))

nie no juz wyluzowalem.. ;p za stary na to jestem;p hahahahahaha

Haha... no jeszcze sie "zakompleksuj" ze stary jestes xD

hehehehe nie no nie az tak stary;) dzis kupilem to cos na kleszcze.. niedlugo wrocilem do domu wiec pewnie zaraz mu zakrople to

Ale taka malą ampulke na grzbiet czy sprej taki na cale cialko ??
Bo ja dla psa mam taki sprej co jakicz czas sie psik raz na tydzien taki jak dla ludzi OFF :)

na grzbiet takie cudo;)

Wystraszyles mnie tymi kleszczami...sprawdzam mojego po kazdym wejsciu do domu hehe :)

a wlasnie-jak rozmawialem z weterynarzem to on tez twierdzi ze to nie koniec sezonu na kleszcze;p ponoc sporo tego w tym roku wyjmuja.. dzis malemu nie zakraplalem tego cuda;p ale ze jutro bede mial duzo czasu to mu zakprople i pojdziemy na spacer pewnie;> zobaczymy czy dziala;p ale bylem przerazony ile on tego zebral.. nawet na malzowinie usznej mial kleszcza.. na pyszczku.. najsmieszniej bylo jak chcialem mu je powyjmowac.. juz prawie zlapalem kleszcza.. i maly sie ruszyl.. a ze staralem sie robic tak zeby mu futra nie wyrywac to sie troche schodzilo z odseparowaniem kleszcza od siersci.. a temu albo sie zbieralo na czulosci i zaczynal mnie lizac albo chcial isc bo mu sie znudzilo lezenie w takiej pozie;p

Hehe biedactwo z niego kleszcze go lubią :)  dobrze ze moj woli plaze niz pola :D

zadne z moich zwierzakow nie lubi sie kapac.. i w ogole wody jako wiekszego zbiornika wodnego niz miska do picia;p

u mnie pies lubi wanne ale jeziora nienawidzi, papuga lubi wszystko byle by porozlewac ;D a fretka to wejdzie wszedzie . jak gorąco jest lubi jak jej postawie miske z wodą w pokoju ;D to wskakuje to wody i do kuwety i do wody itd.  i caly pokoj w zwirku z wodą ;DD

heh.. chcialbym miec kiedys zwierze ktore lubi plywac;p i uprzedzam ewentulana odpowiedz-nie chce rybek;p

zółwia sobie kup hihi ;pp jak nie rybki ;DD
Moze lubil by twoj frecio plywac gdyby byl od malego a ty masz go troche pozniej... to wiesz moj od malego do wody byl wsadzany to sie przyzwyczaił :P

moze.. moze.. i tak uwazam ze Gieno jest zajeb.. sty;) nawet jak sie wkurza po kapieli.. heh.. zebys widziala jak to wyglada jak sie go wyjmie z wanny wytrze i pusci.. :D turbonaped wszedzi widzi powody do ataku i raczej nie wyglada na zachwyconego;)

Moj po kontakcie z wodą biega jak szalony i wyciera sie o wszystko co spotka xD
na plazy zakopuje sie w piasku a w domu odrazu na lozko i w poduszki ;D
Ale podoba mu sie to heh

A wgl to czemu GIENIO ?? czemu tak sie wabi ??

hmmm w sumie ciezko powiedziec.. jakos jak zapoznawalem sie z fretkami to spotykalem nazwy jak diablem np raczej takie dajace znac o ich energii.. a patrzac na niektore ich miny.. oj po prostu Gieno wygladal mi na Gienia i tyle;p

Ahaa heh ciekawe ;D czyli "wyglądal na swoje imie" ;p

no mozna tak to ujac;) z reszta juz mialem jakas wizje jakie imie chce mu nadac;) a ze wygladal jak wygladal to jest Gienio

Heh słodki jest... z reszta wszystkie "ogonki" są cudowneee :D

a dlaczego Twoj to Blue?? skad pomysl taki a nie inny?? moze ulubiony kolor?? ;> ile on juz wlasciwie jest u Ciebie??

Kocham Chelsea FC i gdyby był dziewczyną nazywał by sie Chelsea a ze jest chlopakiem a Chelsea FC ma przydomek The Blues tak wiec Blue to Blue :D z resztą lubie niebieski bo to kolor CFC
U mnie jest od 1 maja :)

no tak.. hahahahaha dobry jestem-mozna bylo sie domyslic;p

Haha brawa dla Ciebie <brawo> :):)
Ide zaraz z moim łobuzem na spacer :) bo ladna pogoda wyjątkowo dzisiaj ;p

ja ze swoim chcialem isc do sklepu ale ze byl jeszcze niedospasny to byl niemozliwy.. wiec sie wrocilismy.. pojde z nim pewnie pozniej..

Hehe no niedospana fretka to kosmos... gryzie wierci sie lize i wymysla xD

wlasnie worcilismy z 2h spaceru.. po mniej wiecej 1h 20 min musialem go wziac na rece na 2 minutowa drzemke a potem szalal dalej:D im pozniej tym wiekszej glupawy dostawal:D biegal gulgal atakowal i sie wyglupial:D smiechowo bylo :)

Tez bylam z moim na spacerku... ale byl jakis senny wiec caly spacer spal na rekach :) troche pobiegal po trawce i poprzynosil mi jakies kamienie kijki i papierki xD

moj mi nic nie przynosi.. chyba wychowalem egoiste;) za to probowal wcinac jakis stary chleb zeschly na suchar;) i niedojrzale mirabelki;p wiec mialem co robic;p moj tylko kimnal sie jak juz pisalem na 2 minutki po godzinie biegania;)

Moj przynosi i rzuca mi to na buty... a czasami jak mu sie chodzic nie chce to potrafi mi sie wspinac do góry po spodniach ;DD akrobata

naucz go pilota od TV przynosic;p hahahahaha i moze pilota do samochodziku papugi;p

Ta zrobie mu fotel i bedzie pilotowal merca papugi komendy prawo lewo ;D
a potem to juz studia tylko i doktorat ;DD bo po co sie rozdrabniac na jakies podstawówki gimnazjum srednie skoro on juz jest tak mądry ;D to chyba przez spanie głową w dół ;D musze sprobowac...

Ale masz postów "69" hahahahaha xD

sprobuj moze bedziesz miala jeszcze bardziej rude wlosy;p a cos sie faktycznie nazbieralo.. i liczbowo fajnie wygladaja w sumie;)

Hehe moje złotawo-rude mi wystarczą ;D
noo juz mamy sporooo...

Eee czy twoj Fretek macha ogonem ??
Bo moj jak mnie widzi albo bawi sie z psem to ciagle macha albo tak po ziemi albo podnosi do gory i macha...

nie.. gnieno nie macha ogonem.. podnosi go do gory tylko w paru wyjatkowych sytuacjach-jak sie zalatwia jak jest w wodzie i nie chce go zamoczyc i czasami przy kopaniu.. tak to raczej ma go nisko i nie merda nim.. ciekawe.. merdajaca fretka.. pierwszy raz slysze:)

Kurde  bo Blue macha jak pies jakis... sądzisz z to takie normalne ??
czytalam ze machają jak np są w tubie czy innym czyms w czym sie chowają i wystaje im ogon ale zeby tak ze szczescia...

szczerze to piewsze slysze o machajacych ogonem fretkach.. ale na pewno nie jest to zabojcze;) wiec sadze ze mozesz wyluzowac;) hahahahaha moze to mieszaniec jest?? tym bardziej ze przynosi Ci rozne rzeczy;) hahahahahaha

taa fretka z rozdwojeniem jazni... raz fretka raz pies xD

Ty lepiej sprawdz rodow tego Twojego blue;) bo moze ojcem pyl np pitbull ;) i jak go kiedys rozloscisz to rzuci Ci sie na gardlo;) i bedzie pozamiatane;) hahahaha a tak w ogole to informuje ze srodek na kleszcze dziala:D od czasu zakroplenia na kark tych kropli nie znalazlem na nim zadnego kleszcza:)

Haha taa amstaf i kilku tonowy zacisk szczek xDD

To bardzo dobrze :) jeb**e kleszcze !
moj wlasnie wcina suszone sliwki i szarpie tą sliwką jak dzikus jakis , bawil sie z psem dzisiaj a ja robilam im foty po zabawie byl tak osliniony przez Aramisa ze az mu sie wlosy na grzbiecie posklejaly xDD

ja swojemu nie dawalem rady robic ani zdjec ani tym bardziej nakrecic film jak sie bawil z psem.. za szybko zasuwa ;) probowalem kiedys nakrecic film jak zasuwal po domu jak sie odkurzalo.. to na czuja go pare razy zlapalem bo wylanial sie i chowal. teraz spokojnie spi w klatce i ma wszystko gdzies;)

Mojego sie dalo bo pies go lapą soba zlapal i spokojnie zaslinial mu siersc xD

wczesniej mielismy wiekszego psa i z nim sie najlepiej gieno bawil.. ale ze pies jest.. lazik.. to zmienil wlasciciela ktoremu nota bene zgubil rasowego psa.. i tamta wieksza byla wstanie go utrzymac ale kuba nei daje rady.. bo jest niewiele wiekszy od gienka.. poza tym przy ich pierwszym spotkaniu gienek ugryzl go w tylek i kuba wciaz podchodzi dosc ostroznie do niego;)

Haha Blue przy pierwszym spotkaniu uwiesil sie na uchu Aramisa i Aramis tak z tym "kolczykiem" biegł przez caly dom do mnie zeby go zabrac xD

ja Ci mowie-Ty sprawdz rodowod tego swojego OGONKA;) bo moze to faktycznie jakas mieszanka vel hybryda;)

Ta hybryda xD ale wazne ze kochana hybryda ;D
MAGICZNY ;DD

no to im trzeba przyznac.. maja cos w sobie co nawet wykopanie calego kwiatka z doniczki niweczy.. kiedys wlasnie gienio wpadl na wspanialy pomysl ze sprawdzi co jest na dnie doniczki.. tak kopal tak kopal ze okazalo sie ze wykopal cala ziemie tak ze doniczka byla pusciutka a korzenie czyste.. i musialem sie szybko uwijac ze sprzataniem tego bo jakby domownicy to zobaczyli to bysmy razem wylecieli z domu prosto pod most.. maly jest w o tyle lepszej sytuacji ze on ma i klatka i karcerek do przenoszenia.. ;)

Haha to on ful wypas mial by gdzie mieszkac a ty ?? to sprzataj lepiej po nim ;p hahaha

no teraz sie pozbylem wszystkich kwiatkow do ktorych on mialby dostep.. czasami dawal mi w kosc swoimi pomyslami.. ale teraz zyjemy w zgodzie i tolerancji;) czyli dalej sprzatam a on jest rozkoszny;)

hehe to super :) musicie sie zgadzac i isc na ustepstwa hehehe

czasami jest smieszne.. dzis jak sie obudzilem to i pies i gienio spali ze mna.. potem gienek draznil sie z psem wiec pies sobie poszedl a gieno za nim.. a potem wrocil sie po to bym go smyral-polozyl sie obok i nadstawil :D i tak lezal;> a jak wstalem to poszedl psocic i puszczal mi te swoje szelmowskie spojrzenia;)

Blue dziasiaj znowu spal w kuchni... bo o 4 rano zaczol wywalac zwirek z kuwety...

moj sie szafka bawi czesto czesto o 4 rano;p wiec tez jest wesolo;p

Haha mnie juz denerwuje z tym wywalaniem wszystkiego z kuwet nie wiem jak go oduczyc ;/ grrr

i raczej nie oduczysz.. ciesz sie ze lepiej chodzi do kuwety niz ma robic za;p tak jak u mnie;p chodze i zbieram jego bobki;p a jak chcesz w nocy spokoju to go musisz zmeczyc kolo 22.00 tzn zeby padl mniej wiecej o 22.. wtedy masz duze prawdopodobienstwo ze bedzie to spokojna noc.. dlatego wychodze ze swoim kolo 19-20.. na 2h on pada jak wracam i wszyscy wygladamy na szczesliwa rodzine;)

On poszedl spac o 2 ze mną i o 4 i tak wstal ;/

no wlasnie ja dzis i jutro ide na caly dzien do roboty a ta menda jedna dzis pol nocy rozrabial.. w koncu skonczylo sie jak zwykle w takich sytuacjach-wyladowal w klatce gdzie spi spokojnie po chwile obecna;p a ze spaceru wrocilismy o 22.. heh.. fretki;)

Hah moj ma jakies ADHD i ciegle buszuje... nie chce isc spac i budzi mnie co chwile ;(;(

Twoj jest mlody a moj stary i durny;) tzn ma ze 2 lata;) i ma jakies dziwne fazy albo jest spokojny caly dzien i wiekszosc czasu spi i wszystko olewa albo jak cos w niego wstapi to lata jakby go ktos nakrecil..

Kupiłam mojemu rure do zabawy dziaj ;DD i przykrecilam na srubki kuwete haa :D

moj ma rurke do biegania z rury do gryfu-w niektorych sklepach daja takie cuda:D no to Gieno dostal

Hehe :DD

i jak Twojemu z rura?? szaleje w niej??

Hah i to jak xD dzisiaj bylismy na spacerze... cala droge bez smyczy przy nodze albo za psem po polu ale zawsze na zawolanie razem z psem wracał ;DD

no to podziwiam. ja bym gienka tak nei pusicil. nie wiem czym jest to spowodowane tym ze masz swojego od malego tym ze jest z psem i pewnych rzeczy sie od niego uczy czy czymkolwiek innym.. z moim tak latwo nie jest.. chodzi swoimi drogami-tzn powoli zaczynac lapac ze jak go wolam to trzeba przyjsc pokazac sie i dam mu chasac dalej-ale ani bez smyczy bym z nim nigdzie nie chodzil bo by gdzies poszedl a juz tym bardziej gdzies po miescie.. no chyba ze Twoj jest taki z tytulu ze jeszcze nie dojrzal i traktuje Cie jak mamusie;) jeszcze okresu buntu nie bylo;)

Nie to nie od psa... bo on z psem sie nie spotyka inaczej niz przez klatke...chyba ze sprzatam mu to z psem  pobiega a tak to jak biega to pies odizolowany jest bo halas robi...a po 2 pies nie slucha sie wogle xD a Blue przybiega na zawolaniee chodzi przy nodze bez smyczki itp...ahh zeby Aramis byl taki ile ja bym dala za to ;p

a u mnie odrwotnie.. pies sie slucha.. za to z fretka ciezko;p powoli zaczynamy dochodzic do kompromisow.. ale powiem Ci ze ostro sie zastanawiam co z ta Twoja fretka-posluszna psofretka;)

Ahh bo Blue mnie poprostu kocha i chce zeby bylo jak najlepiej to dlatego taki jest ;DD

Ty to masz naciagane teorie po prostu;p uwaza Cie pewnie za matke dlatego sie za Toba wluczy;p podrosnie to sie zacznie usamodzielniac;p

Jaa mam racje i tyle !! ;pp

tak tak jasne;) a lyzka na to niemozliwe;p sama sie przekonasz;p

On jest poprostu idealny oOoo !!! przyczepilam mu dzwoneczek do szelek zeby go slyszec czy biegnie czy lezy ;DD i jak nie slysze dzwoneczka to go zawołam to biegnie dalej hah ;)

a co do twojego to serio by ci uciekl nawet jak bys wołał ?? sprawdz tak z smycza najpierw zeby wrazie cos to nadepnąc na nią i go zatrzymac... :)

no wlasnie boje sie ze nie koniecznie by sie posluchal.. wzialem go jako doroslego.. a i swoje przeszedl i pewnie nikt z nim nie pracowal.. wiec nie jest prosto;) poza tym Twoj jest jeszcze mlody ;p wiec moze dlatego tak sie pilnuje;p

Hehe no co zrobie ?? jest jaki jest mi to odpowiada ;) nic z tym nie zrobie  :)

szczerze to zazdroszcze.. ile ja sie czasami ze swoim naszarpie jak mu sie uwidzi ze on chce isc tam a nie gdzies indziej-ogolnie on wybiera drogi i chodzimy tam gdzie on chce.. ale sory.. pod krzakami tarzac sie nie bede bo on ma takie widzimisie czy wchodzil do rowu bo on chce zajrzec w tunelek ;)

Dobrze ze ja tak nie mam ;DD uff !!
Ja pojde na plaze obok plazy troche trawy drzewek itp usiade na lawce puszcze go on co jakis czas przyjdzie sie pokozac pod lawke i leci dalej ale w takiej odleglosci zeby mnie widziec.
Ostatnio mu sie schowalam to jak zaowazyl ze mnie nie widzi nigdzie to lecial do lawki jak głopi i lazil w kolko szukając xDD czasami sie zagalopauje biegnac za rowerem czyims ale nie ucieka bezmyslnie :)

no to teraz to ja w zupelnosci zazdroszcze.. jakbym swojego poscil to nie wiem czy by gdzies nie zwial.. dluga droga przede mna jeszcze zeby go okielznac.. chociaz rodzina twierdzi ze jak mnie w domu nie ma to jest jakis nieswoj.. albo spi albo broi niemilosiernie.. jak jestem to jest jakis spokojniejszy i bardziej.. cywilizowany;) w ogole to przepraszam za dluzsza niebytonosc ale praca mnie wykancza i nie mam sily a ni czasu szperac po necie

Eee tam nie ma co zazdroscic :)
Fajny jest ale niechce ze mną spac :( a twoj spi z tobą , tez tak chcem :D !!

A co tam u Ciebie i Twojego łobuza ?? :)

ja ostatnimi czasy ostro pracuje i nie mam czasu.. wczoraj wczesniej skonczylem dyzur-odbieralem nadgodziny:D i skoczylem z malym do weterynarza z ta sledziona.. i mam sie z nim zglosic na pobranie krwi a potem bedziemy cudowac co dalej.. a co tam u Ciebie?? ;>

A u mnie okej :) ide niedługo z Blue na festyn zobaczyc co sie dzieje ciekawego tam :)

i jak tam na festynie?? ;p nam sie udalo uniknac pobierania krwi-sledziona wrocila do normy tzn moze nie do normy ale znacznie sie zmniejszyla i nie jest tak twarda..

Ooo to dobrze :) ale ja bym na wszelki wypadek pobrała i zbadala krewke tak wrazie W ;)

jedna normalna probowka na biochemie ma 4,7 lub 4,9 ml to zalezy od probowek jakimi dysponuja obecnie. plus 2.7 (chyba) ml morfolofia plus skrzep tez cos kolo tego.. z fretki ktorej masa wynosi kolo.. 1.5 kg to na prawde duzo.. co prawda sa pediatryczne ktore sa ciut mniejsze ale mimo wszystko wyciagnac tyle krwi z takiego malego stworzenia to duzo.. poza tym pobranie krwi moze wcale nie byc tak proste jak sie wydaje fretce;p

No okej to twoj Frecio... ja i tak bym zrobila...i miala czyste sumienie ze czasem nic mu nie jest :)

heh.. ja wiem ze pobranie krwi nas nei ominie.. niestety.. ale poki jest ok to wole go nie meczyc.. autentycznie boje sie hipowolemi po takim pobraniu krwi i ostrej niedokrwistosci..

Boziu biedactwo ten twoj frecio... :(

na biedactwo to on raczej nie wyglada;p raczej na bandyte ;p martwi mnie ta sledziona.. ale oprocz tego ze jest powiekszona nie ma zadnych dolegliwosci.. jest pogodny psotny je chetnie sie bawi glupieje.. nie wyglada na chorego.. mimo wszystko dalsza diagnostyka nas nie ominie..

Oby mu nic nie było :)

tez bym wolal.. bo lubie tego drania;p

Hehe to dobrze ;PP
Ja swojego uwielbiam <3

wczoraj na spacerze takiej glupawy dostal ze az to nagrywalem :D telefonem co prawda ale :D hehehehe tylko wypadl z domu to polowal na wszystko :D jeszcze jak wpadl w wyzsza trawe i zaczal hasac:D hehehehehehe szalal tak z dobra godzine bez przerw na odpoczynek:D

Hehe ja mam duzo filmikow z udzialem Blablucha ;DD od malutkiej kuleczki po spasionego misiaka :D

w ogole to moglabys wrzucic jakies nowe foty tego Twojego fenomena:) a tak swoja droga fajne uczucie jak sie widzi radosc fretki.. kiedy biega radosny poluje na cos psoci i widac po nim ze jest szczesliwi i czuje pewnie oraz u siebie.. a biorac go byl po prostu przelakniony.. widac ze bal sie ludzi byl potulny nie tyle dlatego ze taki byl tylko ze sie bal.. a teraz zachowuje sie jak srednio zrownowazona fretka;)

Okej zrobie mu sesje ;D i wrzuce :) jutro postaram sie

liczymy na to wszyscy a przynajmniej ja;p

Okej dziaj nie maialam czasu bo na meczu byłam :) a zrobilam tylko kilka tylko ze on sie ciagle rusza i niewychodzą ;D

wlasnie dlatego moj ma glownie foty jak spi;p wlasnie lezy na grzbiecie wyciagniety jak dlugi w pralce.. jakby spal na plecach..

Hehe a moj nie ma zwyczaju usypiac gdziekolwiek... on spi tam gdzie go nie widac np w lózku w skrzyni ;D

Ok z 60 znalazly sie 4 na ktorych przypozował ;DD nie najlepszej jakosci bo telem ale są ;D oceniaj :D grubaska mojego ;D

hehehe fajny:) wyglada zbojowato:) a co do spania-moj tez nie spi byle gdzie;p w pralce wlasnie go nie widac bo sie jeszcze przykrywa czyms czesto;p

Hehe ;D wiem wiem jest cudowniutki po mamusi <tzn po Mnie> ;p

tez taka wlochata jestes???;p

Hahaha nie no co ty ;DD

no jak po mamusi to ktoz to moze wiedziec;)

Nie nie ;DD On adoptowany ;p

https://picasaweb.google.com/1106831299 … iLmCq5uUZg


Foty Balbisia ;DD

a to gienio jakos ostatnio na spacerze-szalal szalal az padl mi na rekach.. na jakies.. 15-20 min i szalal dalej;)

http://zapodaj.net/84dec339a257.jpg.html

http://zapodaj.net/92e20a4c21ba.jpg.html

Hehe aa to spioszek mały ;dd
Blue utył... juz 1800 kurde mam cielska do dzwigania w torebce ... ehh z nim na spacer isc...
Woda jedzonko kocyk i ten mis jego zasrany... wszedzie go ciąga ;/ taki krolik rozowy na fotach jestt on ma jakąś meską ciaze urojoną z tym krolikiem xDD na chamak go wciąga z klatki jak wychodzi to z tym krolikiem jak go juz neiche to odklada do klatki nie ze zostawi byle gdzie xD wraca odlozyc krolika i lazi dalej....to normalne ?? xD poprostu trafil mi sie jakis bubel genetyczny z tego Niebiesciaka xD ale kocham go <3

ja Ci od poczatku mowie ze to niekoniecznie jest fretka;p moze po prostu Ci sie cos pomylilo;) a tak powaznie-Blue ma dosc ciekawe i nietypowe zachowania jak na fretke ale sadze ze to kwestia tego jeszcze nie dorosl.. z reszta sama piszesz ze zaczyna sie zmieniac i robic wredny jak fretka;)

Nie juz mu przeszedł PMS... mily teraz juz spowrotem xDD

facet z pms?? i to jeszcze przed obcieciem jajek?? dziwna ta Twoja "fretka" ;)

Noo wiesz on jest dziwny sam z siebie wiec PMS to nic nadzwyczajenego u niego xD hahaha

moze to tez po "mamusi"?? ;) hahahahaha

Heh no raczej...a nawet napewno xD Hehhe

czyli co?? mamy Cie teraz nazywac "szalona Mamuska"?? ;)

Haha xD

Ale mialam dziaj wojne... myslam ze zabije psa ;/ jakis nerw mial od rana i sie na blue rzucil i go drasnol w plecki ;(( i ma tak otarte od kła na plecach... Pier** kundel <rasowy> z dobre 4h w kagancu przesiedzial za kare ;/

a dzis znowu Eugeniusz byl niemozliwy.. demolowal wszystko.. biegal od szafki w ktora drapie a ze jest zawiazana to efekt jest taki ze wali nia niesamowicie. jak skonczyl z szafka to biegl drapac meble-konczyl z meblami to drapac w drzwi biegl. tam skonczyl robil nawrot do szafki.. ale nic powaznego mu sie nie przytrafilo?? tzn blue. wiadomo o co psu chodzilo??

Nie nic powaznego drasniecie tylko...
niewiem podejzewam zazdrosc... faceci jeden i drugi ;DD ahh ci faceci

u mnie sprawa wyglada podobnie tylko jest bez agresji bo moj "pies" to dupa wolowa;p jak wczesniej mielismy tez takiego malego to nawet do swojej miski nie dal sie kotu zblizyc.. a tego kot odgania od miski i mu wyzera.. no ale tamten zle skonczyl-psy go zagryzly bo byl zbyt wojowniczy-zwial gdzies na suki i musial sie w drake wdac..

Ojj :( mi kiedys agresora jednego tez pieski pogryzly jak uciekl :(

no wlasnie.. ten przynajmniej sie pilnuje domu.. ponoc nie mozna miec wszystkiego;)

no nie mozna...a szkoda :(

no niestety.. ;p ale i tak sie ciesze ze mam tego malego pendraka;p

I bardzo dobrze

dzis rano cos mu do lebka strzelilo-przyszedl sie przytulac i miziac:D rozwalil mnie totalnie:D na ogol to leci sprawdzac co tam w domu sie dzieje a tu nagle wpadl do mnie do lozka pod koldre i sie trzulil:D

A to "kizi-miziak" z niego :)
Blue ma ostatnio taki apetyt skubaniec ze je wiecej niz ja ;D

gienka pogryzl 60 kilowy pies.. ;/ przez 2 dni wlasciwie walczyl o zycie.. a wszystko sie zdarzylo na moim podworku gdy zdejmowalem pranie a maly odpoczywal po brykaniu na podworku.. a wszystko z powodu idioty jakim jest tesc mojego sasiada ktory wlazl z psami od tylu na nasze podworko.. heh.. chyba z tego wyjdzie ale nie jest dobrze.. ludzie uwazajcie na swoje zwierzaki by im sie nic nie stalo oraz by nie zrobily nic innym.. maly chyba z tego wyjdzie ale bylo ciezko..

Boze !!
I co z nim ?? :(
Zabila bym dupka i jego pier***ego kundla... nogi z d**y bym mu powyrywała !